Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Rozrywka / Kultura / Sztuka / Edukacja - WDK zaprasza na - Zimowy koncert ROCK & REGGAE

WDK - 2011-02-02, 16:20
Temat postu: WDK zaprasza na - Zimowy koncert ROCK & REGGAE
Zapraszamy 11.02.2011 o godz. 17.00 do kina „Syrena” na Zimowy koncert ROCK & REGGAE.

Zagrają zespoły WDK: CO Z TEGO, THE KOREKTORS i po raz pierwszy na scenie POMELO PROJEKT. Gościnnie wystąpi zespół IZOLATKA z Tomaszowa Mazowieckiego http://izolatka.net .

Bilety w cenie 10 zł do nabycia w sekretariacie WDK lub bezpośrednio przed koncertem w kinie.

yabos - 2011-02-03, 00:22

Co to jest Pomelo Projekt? Szkoda, że nie ma żadnego zespołu który nagrał chociaż jedną swoją płytę, bo z tego co kojarzę to większość gra covery. I jak na takie zespoły to cena wydaje mi się za wysoka. Wiem, że 10 zł to nie jest dużo, ale wiem też, że za taką lub zbliżoną cenę da się zrobić koncert z dwiema zagranicznymi kapelami. Bo tutaj to same lokalne (nie licząc Izolatki, ale pewnie więcej niż za paliwo nie wezmą).
Jak dla mnie to skład bardzo słaby i szczerze mówiąc to nie wiem czy mi się będzie chciało iść te szalone 1500 metrów. Z jednej strony bym chciał wesprzeć lokalne zespoły, ale z drugiej to poza tym wsparciem to nie bardzo mi się ten koncert podoba...

Rybak - 2011-02-03, 07:20

A ja tam się wybieram. Każda okazja by posłuchać takiej muzyki na żywo jest dobra
by ruszyć dupsko z domu :) , a i cena jest odpowiednia.
Malkontenci niech zostaną przy "modzie na sukces" czy "klanie" :P

groszek - 2011-02-03, 08:11

Również się wybieram, co do ceny- mnie pasuje, marudzić nie zamierzam.
Jeżeli chodzi o Pomelo Projekt to jest to zespół, który istnieje od niedawna, póki co gra covery i jedną autorska piosenkę. Praktycznie cały albo cały skład to członkowie TNNR. A w skład Pomelo Projekt wchodzą:
Konrad Dudek – wokal
Malwina Kempa – klawisze
Bartko Kaczmarek - bas
Paulina Wypart – gitara
Bartłomiej Pacholak – perkusja

Zespół gra muzykę reggae.

yabos - 2011-02-03, 09:41

Wiedziałem, że będzie czepianie się tego mojego czepiania się co do ceny ;) Tu nie chodzi o to, że jest jakoś bardzo drogo. Bardziej o to, że nie ma żadnego zespołu który by przyciągnął więcej osób z innych miast (bo mimo całej sympatii do Izolatki to jednak wątpię, że wiele osób specjalnie na nich przyjedzie...) a za taką cenę się da. Zwłaszcza, że WDK nie musi płacić za wynajęcie lokalu czy nagłośnienie.

A tak poza tym to Izolatka gra fajnie a na żywo wypadają jeszcze lepiej. No i grają swoje kawałki a nie covery ;)
http://www.myspace.com/izolatka

Dobra, nie marudzę już. Do zobaczenia na koncercie :)

Świstek - 2011-02-03, 11:25

Yabos, ja przyjadę specjalnie na Izolatkę, choć może nie jestem z innego miasta :wink: (Co do poruszanych przez Ciebie wątków, czyli ceny i zagranicznych kapel, to mam wrażenie, że nakładasz tutaj te zwyczaje HC, DIY itp., a to w tym przypadku nie ma żadnego przełożenia, nie ma porównania z różnych względów).

Reszta kapel raczej mi się muzycznie nie podoba, ale Co z Tego cenię za ich swojskość i rubaszność, a ten cały Korektors za dziewczyny na scenie :wink:

Oczywiście będę, w końcu 11 lutego to mój dzień! 8)

Fajnie, że coś się dzieje.

yabos - 2011-02-03, 11:41

Świstek napisał/a:
Co do poruszanych przez Ciebie wątków, czyli ceny i zagranicznych kapel, to mam wrażenie, że nakładasz tutaj te zwyczaje HC, DIY itp., a to w tym przypadku nie ma żadnego przełożenia, nie ma porównania z różnych względów).

Ale nie mówię żeby zapraszać zagraniczne zespoły bo to jednak trochę kłopotu jest. Mówię tylko, że szkoda, że WDK nie chce robić koncertów na których nie zarobi bo kasa pójdzie nie dla nich tylko dla zespołów (które najczęściej zadowalają się zwrotem za paliwo, ewentualnie jakieś jedzenie na miejscu). Bo że tutaj musi być ochrona to jestem w stanie zrozumieć, jakieś wymogi itp. Tylko że często na takich koncertach ochroniarze bywają nadgorliwi, ale nie wiem jak było tutaj. Chociaż IMO to nie są oni na tak małych koncertach potrzebni bo wystarczy w miarę rozgarnięty organizator żeby był spokój. Zwłaszcza, że Ostrowin padł, więc nawet jabol punki będą spokojniejsze :lol:
A co do tego DIY HCP i podobnych to ma to jednak przełożenie. Bo w niektórych miastach w domach kultury mogą się odbywać takie koncerty. U nas niestety z tym ciężko. Sam nie próbowałem nic organizować, ale kilku znajomych próbowało i nic z tego nie wyszło. Bo trzeba zaprosić albo lokalne cover badny, albo jakąś gwiazdę żeby na koncercie chociaż trochę zarobić. A tak żeby coś zrobić i wyjść na zero to u nas ciężko. Bo lokalu żadnego oprócz WDK raczej na takie rzeczy nie ma.

Świstek - 2011-02-03, 12:04

Nie wydaje mi się, żeby WDK na tym koncercie zarobił. Muszą chyba zaangażować ochronę, trochę ten budynek podgrzać, jacyś ludzie muszą to nadzorować... Panowie w czarnych uniformach chyba jednak są potrzebni, bo gdyby coś się wydarzyło, to organizatorzy mogliby mieć spore problemy, choć na ostatnim koncercie faktycznie młodzież zachowywała się wyjątkowo spokojnie i była nieprzyzwoicie trzeźwa.
Być może w niektórych mogą, ale to też może zależeć od ludzi tam pracujących. Gdzieś w domu kultury mogą pracować ludzie, którzy jakoś uczestniczą w tej alternatywnej kulturze, a u nas po prostu interesują się czymś innym i czymś innym też się zajmują,co innego organizują, co jest całkiem naturalne. (Poza tym w Bełchatowie czy Zduńskiej najlepsze takie imprezy są w knajpach, a nie w domach kultury).
Pamiętam, że kiedyś jednak odbywały się w WDK-u koncerty, było nawet całkiem ostro i ciężko, ja wiem, jakieś 7 lat temu taki koncert był. Później zapewne pamiętasz to wydarzenie, na którym mieli zagrać Podwórkowi Chuligani. To był totalny punk burdel, rozgardiasz niewyobrażalny, dziwne, że ten wieczór szef przeżył :wink: Ale już wcale nie dziwi, że nie chciał się później zgodzić na kolejny koncert, a raczej festiwal. (Może nie wszyscy wiedzą, ale w parku odbyć się miała wegetariańska impreza z fajnymi i dość znanymi kapelami).
Jeśli piszesz, że WDK stawia warunki, że trzeba zaprosić lokalny cover czy gwiazdkę, żeby przyszli ludzie, to już świadczy to raczej o miejscowej publice.
Może problemem jest też brak odpowiedzialnych, poważnych i kompetentnych osób-organizatorów (widzisz, ja na przykład nie umiałbym czegoś takiego zrobić, ta odpowiedzialność też mnie przerasta), z którymi można się dogadać, wszyscy stąd przecież wyjeżdżają.

yabos - 2011-02-03, 12:39

Świstek napisał/a:
Nie wydaje mi się, żeby WDK na tym koncercie zarobił. Muszą chyba zaangażować ochronę, trochę ten budynek podgrzać, jacyś ludzie muszą to nadzorować... Panowie w czarnych uniformach chyba jednak są potrzebni, bo gdyby coś się wydarzyło, to organizatorzy mogliby mieć spore problemy, choć na ostatnim koncercie faktycznie młodzież zachowywała się wyjątkowo spokojnie i była nieprzyzwoicie trzeźwa.

Zgadzam się, ale jednak jak się chce i co najważniejsze dom kultury pozwoli to można w takich miejscach coś zrobić. Zwłaszcza latem jak nie trzeba nic ogrzewać. A jak jest organizator spoza DK to on powinien nadzorować a nie pracownicy.
Świstek napisał/a:
Być może w niektórych mogą, ale to też może zależeć od ludzi tam pracujących. Gdzieś w domu kultury mogą pracować ludzie, którzy jakoś uczestniczą w tej alternatywnej kulturze, a u nas po prostu interesują się czymś innym i czymś innym też się zajmują,co innego organizują, co jest całkiem naturalne. (Poza tym w Bełchatowie czy Zduńskiej najlepsze takie imprezy są w knajpach, a nie w domach kultury).

Zgoda po raz drugi. Wszystko zależy od tego kto pracuje w domach kultury. Ale też od tego jakie są knajpy w mieście. W ZDW były kiedyś 2 knajpy w których były koncerty, obecnie jest jedna. Ale jest tam miejsce i są otwarci na współpracę. W Bełchatowie do niedawna koncerty były w jednym miejscu, obecnie są w dwóch niemal naprzeciwko siebie, często nawet jednocześnie. I ludzie przyjeżdżają, więcej ich jest niż miejscowych. Ale tam są knajpy przystosowane do koncertów i organizatorzy nawet o domach kultury nie myślą. A u nas? Nie ma ani jednej knajpy gdzie można by zrobić koncert.
Świstek napisał/a:
Pamiętam, że kiedyś jednak odbywały się w WDK-u koncerty, było nawet całkiem ostro i ciężko, ja wiem, jakieś 7 lat temu taki koncert był. Później zapewne pamiętasz to wydarzenie, na którym mieli zagrać Podwórkowi Chuligani. To był totalny punk burdel, rozgardiasz niewyobrażalny, dziwne, że ten wieczór szef przeżył :wink: Ale już wcale nie dziwi, że nie chciał się później zgodzić na kolejny koncert, a raczej festiwal. (Może nie wszyscy wiedzą, ale w parku odbyć się miała wegetariańska impreza z fajnymi i dość znanymi kapelami).

Ten koncert o którym piszesz to była masakra, chyba z połowa zespołów nie dojechała nawet. Za dużo wszystkiego a organizator nieodpowiedzialny. Ale podobał mi się ten koncert bardzo i pewnie jeszcze długo będę go wspominał :wink: I rozumiem, że szef nie chciał się zgodzić na następne, tylko powinien nie zgadzać się na następne organizowane przez tego organizatora a nie przez innych. Ale teraz jest inne szefostwo, więc temat nieaktualny raczej. I fajnie wspominać koncerty sprzed 7 lat jako jedne z ostatnich :lol: Swoją drogą to co wtedy grało? Bo ten z Chuliganami to było jakieś niecałe 6 lat temu chyba?
Świstek napisał/a:
Jeśli piszesz, że WDK stawia warunki, że trzeba zaprosić lokalny cover czy gwiazdkę, żeby przyszli ludzie, to już świadczy to raczej o miejscowej publice.
Może problemem jest też brak odpowiedzialnych, poważnych i kompetentnych osób-organizatorów (widzisz, ja na przykład nie umiałbym czegoś takiego zrobić, ta odpowiedzialność też mnie przerasta), z którymi można się dogadać, wszyscy stąd przecież wyjeżdżają.

Świadczy to o miejscowej publice i o tym, że głównie na miejscowych się stawia. Bo nikomu nie przyjdzie do głowy, że jak jest dobry koncert to można te kilkadziesiąt km przejechać i nie tylko miejscowe dzieciaki w koszulkach Metalliki i Led Zeppelin słuchające KSU przyjdą :twisted: Nie wiem, może teraz jest za dużo wszystkiego, ale jednak ludzie ciągle jeżdżą po koncertach. :wink:

ahmed - 2011-02-03, 17:48

Cena może i nie za duża ale już trochę przejadło mi się słuchanie coverów.. Wszak posłuchałbym dziewczyn z the korektors bo jestem ciekaw jak się rozwijają.
Świstek, są zespoły w Polsce, które grają rocka ale ..... Ogólnie była możliwość załatwienia zespołu, który nie koniecznie jest cover bandem i nie koniecznie gra HC DIY a wziąłby małe honorarium za występ, lecz niestety skromny budżet imprezy nie pozwolił na zaproszenie ich. Szkoda, że nie dało się przeznaczyć tych pieniędzy z biletów na ich koncert no ale widocznie skoro się nie dało to się nie dało. Może następna impreza będzie bardziej udana (składowo).

Mafes - 2011-02-03, 17:57

yabos napisał/a:
Ale nie mówię żeby zapraszać zagraniczne zespoły bo to jednak trochę kłopotu jest.


Oj tam, od razu kłopot, cóż to dla kilkuosobowej ekipy wdkowskiej zorganizowanie koncertu zagranicznego zespołu w nawet nie 30-tysięcznym mieście.

Bilety z tego koncertu starczą raptem na opłacenie ochrony, być może z niewielkim naddatkiem. Faktycznie, za wynajem miejsca i nagłośnienie WDK nie musi płacić, bo takowe posiada - dochodzi JEDYNIE wkład pieniężny w ramach konserwacji. Budynek kina na pewno nie jest już nowy, więc samo jego grzanie pochłania niesamowite kwoty - wystarczy wspomnieć, że co najmniej dwa dni wcześniej, przed taką imprezą, grzejniki muszą pracować rozkręcone na maxa. Nagłośnienie i oświetlenie - zapytaj się kogokolwiek, kto ma styczność z obsługą imprez pod tym względem - jest to pasmo napraw, wymiany i ciągłej konserwacji.

W ciągu lata można skreślić punkt ogrzewania kina, ale za to trzeba dopisać scenę - już podczas oglądania filmu w kinoteatrze czasami jest ciężko wytrzymać, a zamykać się w niewentylowanym budynku w czasie koncertu, na którym kilkadziesiąt/set osób skacze, wrzeszczy i generuje wielkie ilości ciepła może być śmiało porównane z samobójstwem.

Poza tym, o ile się nie mylę, dodatkowe pieniądze dla pracowników wdk, którzy robią tam nadgodziny (nie wiem, czy tak jest - jeśli ktoś może, proszę mnie poprawić bądź przyznać rację). I skąd tu wziąć kasę na te wielkie zespoły, które sciągałyby masy ludzi? Masy, które poniekąd wolą pojechać do Wrocka/Wawy/innego dużego miasta, gdzie mogą po koncercie liczyć na inne rozrywki.

Boli mnie fakt, że prawdopodobnie nigdy nie odbędzie się w Wieluniu koncert, na którym można by zobaczyć ludzi z chociażby województwa w sporej liczbie. Cieszę się jednak z faktu, że w ogóle takie koncerty mają miejsce, na których mogę pobawić się przy muzyce granej na żywo za równowartość paczki fajek.

Bardzo słaby skład? Od Co z tego z aktualnie grających bandów lepszy jest chyba wyłącznie drugi projekt Szafara, Overdose (z wieluńskich). Korektorsi przyjmują się wszędzie, gdzie tylko zagrają (w końcu praktycznie same laski na scenie), a Pomelo - Praszka ma swoje Pajujo, może wieluniacy też się wybiją na tej płaszczyźnie? O ile mnie pamięć nie myli, nie było wieluńskiego zespołu grającego w tych klimatach.

Trzymam kciuki za udany występ wszystkich kapel i wysoką frekwencję oraz udaną zabawę, pozdrawiam.

bartko - 2011-02-03, 20:55

mam nadzieję, że nasz pierwszy koncert jako Pomelo Projekt, nie będzie ostatnim:)
ahmed - 2011-02-03, 21:58

Mafes, była formacja Mejd in Dżamejka czy coś takiego ;)

Wydaje mi się, że robienie imprezy na reformanckiej było by bardziej korzystne. Po co ogrzewać tak wielki budynek skoro pod sceną tam jest malutko miejsca a przecież na drugiej sali jest go w sam raz. Słyszałem jednak, że lokatorzy okolicznej kamienicy burzą się, że za głośno. Na to też jest rozwiązanie. koncert zrobić można do 22 (ciszy nocnej) i problem jest załatwiony.

Mafes - 2011-02-03, 22:18

ahmed, nie kojarzyłem, dzięki za info :]

Ciekawy pomysł z koncertem na reformackiej. Pytanie brzmi, czy sam budynek byłby w stanie to wytrzymać i pomieścić, bądź co bądź, dość sporą grupę ludzi ;)

bartko - 2011-02-04, 10:10

z tego co się orientuje, to na reformackiej by to nie przeszło, nawet próby w domu nauczyciela obywają się w innym pomieszczeniu niż scena, z powodu "dziecka które urodziło się za ścianą"
pilnik666 - 2011-02-04, 11:24

Będzie dobra impreza:) może z Co Z Tego zaprezentujemy nowy materiał, jak wokalista zdąży z tekstami hehehe. Co do koncertu w WDK punkowego to był w 2005 roku jak dobrze pamiętam, oj działo się działo, nawet zdjęcia bolą jak sie je ogląda heheheh :) Na reformackiej robiłem osobiście koncert dawno temu i sie zmieściło jakieś 80 typa, tyle biletów przynajmniej poszło, a jeszcze koledzy i koleżanki na lewizne i zespoły więc śmiem stwierdzić że jakieś 100, może 110 osób było, tylko zimno niemiłosiernie bo ogrzewanie było wyłączone a to był sezon zimowy. Co do składu zespołów na koncert w kinie to jestem zdania że jeszcze jakaś kapela przyjezdna przydałaby się, sama Izolatka to troszkę za mało, ale jak ludziska dopiszą to będzie zajefajnie. Serdecznie zapraszam w imieniu pijaków z Co Z Tego i pamiętajcie wódka jest dla ludzi hehehehehe :572: ps. no nie wiem czy Overdose jest lepsze od Co Z Tego hehehe zależy która kapela jest trzeźwiejsza na scenie hehe pozdrawiam
Świstek - 2011-02-05, 13:33

Jeśli chodzi o koncert, na którym zagrać mieli Podwórkowi, to odbył się on dokładnie 20.05.2006 roku, a zagrały m.in. NONSENS, THC-X, THE KUFLERS no i MORAL DEGRADE.
Na tej wcześniejszej imprezie zagrał m.in. Chalete i na pewno to śmieszne Lethargy z Praszki (może też Ludzie zza Jeziora?), ale nie mam pojęcia kiedy się to działo, może faktycznie w 2005 r.
Ale chyba i tak najlepiej zawsze było w Miami (?) na Sieradzkiej... Jakieś amerykańskie hc, częstochowski Regres, zduńskowolski Delix, sieradzka Anana Kofana, wieluńska Nowa Atlantyda :) Piękne były to imprezy.
Ale na Biedala w tym małym barze jeszcze ze 2 lata temu też nie było źle, tylko trochę za ciasno.
A pamiętacie tę coroczną balangę w Sokolnikach? To Nic Party się to chyba nazywało :) Albo Reggae na zakończenie lata w Praszce (2003?) (ale to już jednorazowe wydarzenie było)?
W każdym bądź razie dobrze, że w piątek będzie można się w Wieluniu pobawić 8)

pilnik666 - 2011-02-08, 09:58

Pamiętne imprezy, w sokolnikach nazywało się To Nic Party, też było fajnie, a faktycznie w Miami robiło się fajne imprezy, troche zespołów tam ściągaliśmy, szkoda że teraz nie można się tam wbić, bo sala na koncerty jest fajna.

Co do piątkowego koncertu w Kinie to niestety Co Z Tego nie zagra, dwóch muzyków z zespołu nie dotrze ze studiów i nie damy rady. Przepraszamy bardzo, co złego to nie my, ale nauka najważniejsza, przynajmniej co dla niektórych członków zespołu, bo ja osobiście przygodę z nauką już zakończyłem hehe. Pozdrawiam i do następnego koncertu.

Mafes - 2011-02-08, 17:34

Szkoda, bo liczyłem, że w przeciwieństwie do Byczyny w końcu będzie można sobie przy Co z tego trochę poskakać... A na dobry zamiennik w tej sytuacji raczej nie można liczyć.
bartko - 2011-02-08, 19:42

zamiast co z tego wystąpią prawdopodobnie: Fast Jabols i 78
yabos - 2011-02-11, 12:17

Jeszcze parę godzin i wychodzę... do pracy niestety :? I dajcie znać jak było bo ciekawi mnie to Fast Jabols i 78 :lol: I powodzenia życzę The Korektors, mam nadzieję, że już jakieś własne kawałki mają.
Mafes - 2011-02-11, 21:10

I już po koncercie ;)

Pomelo Project - nie moje klimaty, ale pod sceną trochę się działo, ergo - zespół został dobrze przyjęty;

Fast Jabols - brakowało mi nieco ostrzejszego grania (nazwa mogłaby na to wskazywać), ale przynajmniej było kiedy wyjść na papierosa :P;

The Korektors - dziewczyny zawsze dają radę i są jednym z bardziej obiecujących młodych zespołów, teraz też pokazały swoje umiejętności grając bis za bisem;

Izolatka - spóźnienie o jakieś 45 minut wyszło nam w sumie na dobre, można było dłużej posłuchać wyżej wymienionych zespołów. Pogo było konkretne, chociaż "nawet gdyby puścili nam techno, i tak byśmy skakali".

Gratulacje dla Domu Kultury za organizację imprezy i niezawodnego Mirka Szymula, który tradycyjnie już zdzierał gardło by zachować ciągłość dźwięków słyszalnych ze sceny ;) Oby do kwietnia!

Shymool - 2011-02-11, 21:34

Super opinia! Nie zgadzam się tylko z recenzją o Fast Jabolsach :grin: Jeszcze Cię zadziwią. Za dużo palisz :shock:
coprosze - 2011-02-11, 21:38

przesadzasz Mafes :D

nie było zle,Jabolsi zaskoczyli mnie utworem Akuratów.se kurde gardło zdarłem ;P

no Mika jak zawsze gardełko łądnie zdzierała,było git :)

na izolatce za długo nie byłem,ale cos mało mocne chyba było,bardziej pod jakies ska podchodziło.

ale i tak czekam na kwiecien :DDDD

niebieskosznurówkowiec :)

Shymool - 2011-02-11, 21:43

Mafes, w kwietniu radzę na Jabolsach nie wychodzić na peta :grin: Mają szansę na Best Punk of Wielun! Wery macz :grin:
Mrówek - 2011-02-12, 10:57











Wiedziałem, że nasze zespoły mają wysoki poziom, ale nie sądziłem że aż tak wysoki

dudi - 2011-02-12, 13:02

Drugi utwór to Hej kobieto, nie Po co ten płacz, ale może zostać:)
IZOLATKA - 2011-02-12, 13:50

Wieluń - We Love You!

Walentynki tuż tuż a my miłość wyznajemy wieluńskiej publice. Ano, koncert zaliczamy do jednego z najbardziej udanych w całej naszej historii i wyznanie miłości się Wam za to należy.
Z tego też miejsca chcemy przeprosić pisemnie Wieluń za obsuwę całego programu. Niestety, remont naszej kochanej 8-mki nie wybiera, nawet wtedy gdy Hołek prowadzi nas do celu.
Nie mniej jednak chcemy podziękować publice za świetną zabawę oraz organizatorom, bez których koncert by się nie odbył.
PS. Macie może zdjęcia albo wideo z koncertu?

Rybak - 2011-02-12, 14:42

Super koncert. Gratulacje dla WDK za organizację, oby nie spoczęli na laurach :)
Więcej takich imprez !!!
Wszystkie zespoły dały czadu, ale "najładniejszy" jest The Korektors :D

groszek - 2011-02-12, 14:52

Czekam na koncert kwietniowy ;)

Natomiast ten jak najbardziej udany. Pomelo swój pierwszy raz mogą zaliczyć do udanych :) Autorski kawałek podobał mi się szczególnie mocno ;)
Fast Jabols- będa z nich ludzi. The Korektors pokazali, że wiedzą o co w tym wszytskim chodzi :)
Izolatka...ja się zakochałam :P

I na koniec : Panie Shymool wyrazy uznania za całość prowadzenia i za układ choreograficzny:)

Mafes - 2011-02-12, 19:19

IZOLATKA, na stronie Wieluńskiego Domu Kultury na pewno coś się niedługo pojawi ;) http://www.wdkwielun.pl/

Shymool - wiesz przecież, że chłopaków z Fast Jabols uwielbiam i jedynie zgrywam się z zazdrości :>

Raszew - 2011-02-12, 19:36

Ma ktoś nagranie 'Do prostego człowieka' w wykonaniu Jabolsów ? :>
coprosze - 2011-02-12, 20:09

Raszew,juz jest wrzucony ten kawałek na poprzedniej stronie :)

ale cos mi sie wydaje ze to nie jest wersja z Twoim wokalem :P

tez bym chetnie obejrzał,bo chyba wtedy darłem sie pod scena :D

ktos sie moze orientuje gdzie i kiedy bedzie mozna zobaczyc zdjecia,które robił miedzy innymi Bartosz Drygała?

dudi - 2011-02-12, 20:58

coprosze - http://info.wielun.pl/gal...reggearock.html :)
coprosze - 2011-02-12, 21:18

dzięki Dudi :)

hah,ładnie Ci pomagałem śpiewac z pod sceny kulture i akuratów? :D

Raszew - 2011-02-12, 21:24

Jest 'Kultura', nie 'Do prostego' ;p
dudi - 2011-02-12, 21:26

coprosze - pewnie tak, ale nie wiem do końca z kim mam przyjemność?:)
coprosze - 2011-02-12, 21:39

a to soreczki Raszew


hah,tego to ja nie wiem :P

siedziałem na barierce i sie na Ciebie darłem :D

Mrówek - 2011-02-12, 21:51

Niestety ale nie mam tej piosenki -Do prostego człowieka- o którą Wam chodzi. Nie można mieć wszystkiego :D
Jeżeli się ktoś nie zorientował jeszcze to dodałem też Izolatkę. Fajnie by było gdyby zagrali też na Dniach Wielunia.

dudi - 2011-02-12, 22:56

coprosze - chyba kojarzę, widziałem Cię przy kulturze chyba:)
dudi - 2011-02-13, 03:22

http://www.youtube.com/watch?v=cjR_aDvj5So
Fast Jabols! - Do Prostego Człowieka

Młody Shymool - 2011-02-13, 05:33

Koncert był mega! Ja w imieniu Fast Jabols! dziękuję wszystkim za słowa uznania oraz za energię, jaką przelewaliście na scene, śpiewając i pogując razem z nami. Mamy nadzieję na jak najszybszą "powtórkę z rozrywki" :D

Słowa uznania również dla Pomelo Project, The Korektors oraz oczywiście Izolatki za wspaniałe koncerty. Oby więcej tego typu imprez w tak doborowym składzie ;)

coprosze - 2011-02-13, 08:53

Dudi
mnei sie wydaje ze na pewno mnie widziałeś ;P

oby do kwietnia :D :twisted: :)

dudi - 2011-02-13, 23:56

Nagrania audio utworów z koncertu w dobrej jakości:)

Pomelo Projekt - Yebak (nasz utwór)

Pomelo Projekt - Rozczochrany łeb (fragment) i Reggae dla pana prezydenta

Pomelo Projekt - Hej Kobieto

Fast Jabols! - Po drugiej stronie drzwi

Fast Jabols! - Kultura

yabos - 2011-02-14, 13:47

Taka mała uwaga do zespołów... Jak gracie covery to róbcie je po swojemu, zinterpretujcie je jakoś. Bo z tego co widzę to tylko odtwarzacie dane kawałki, nie dajecie w nich nic od siebie. Jak zespoły grające po weselach. Może to się podobać, ale jednak nudzi się baaaardzo szybko. I jak gracie reggae to nie coverujcie reggae'owych piosenek, weźcie coś z innego gatunku i przeróbcie je na coś co lubicie, co czujecie.
Przykłady dobrych coverów:
H2O - Like a prayer
Coalition - Wonderful life
Nie podobne do oryginałów, popowe piosenki przerobione na styl w którym gra zespół. W ramach odrobienia lekcji polecam jeszcze przesłuchać "Fishdick" Acid Drinkers.

Ale dobrze, że ludzi trochę było i dobrze się bawili. Mam nadzieję, że następnym razem będę mógł być :)

Mafes - 2011-02-14, 17:05

Byłbym z tymi stwierdzeniami ostrożny - największe zespoły grają covery innych kapel czasem nuta w nutę tak samo, jak brzmiał oryginał. "Mury" Habakuka były beznadziejne ;)

Co do Fishdicka, zarówno pierwszego, jak i Dick is rising again - sporo osób nie trawi takich eksperymentów (mnie osobiście przypadły one do gustu). Ale już taki Ace of spades Acidów brzmi niemalże jak ten Motorheadu :]

yabos - 2011-02-14, 17:26

Mafes napisał/a:
Byłbym z tymi stwierdzeniami ostrożny - największe zespoły grają covery innych kapel czasem nuta w nutę tak samo, jak brzmiał oryginał. "Mury" Habakuka były beznadziejne ;)

Przykłady poproszę bo mi nic na myśl nie przychodzi. Chociaż nawet jak jakaś "gwiazda" zagra dany kawałek jak oryginał to nie znaczy, że uznam to za dobry cover tylko dlatego, że nagrała go gwiazda. A co do Habakukowych "Murów" to IMO beznadziejne były jedynie w porównaniu z oryginałem, w swoim klimacie w miarę ok. Bo chociaż starali się coś zrobić z tym kawałkiem a nie grali prawie identycznie jak oryginał. (Nie wspominając już o tym, że Hababkuka ciężko nazwać by mi było "największym zespołem" nawet za czasów jak ich uwielbiałem i prawie co miesiąc byłem na ich koncercie :twisted: )
Mafes napisał/a:
Co do Fishdicka, zarówno pierwszego, jak i Dick is rising again - sporo osób nie trawi takich eksperymentów (mnie osobiście przypadły one do gustu). Ale już taki Ace of spades Acidów brzmi niemalże jak ten Motorheadu :]

No i tu się nie dogadamy. Bo dla mnie granie coverów tak jak oryginały jest słabe. Zespół nic od siebie nie daje, nie da się go poznać. Muzycy grający to samo co w oryginałach to odtwórcy a nie muzycy. Chociaż Fishdick Zwei to wg. mnie płytka bardzo słaba. Ale chociaż nagrali ją w swoim stylu. AoS podobne, ale jednak jest w nim to coś, ta szybkość, moc, i charakterystyczny wokal który sprawia, że nie da się go pomylić z oryginałem. No i to jeden kawałek na całą płytę podobny do oryginału. Reszty pomylić się nie da, choćbyś nie wiem jak bardzo chciał.

ahmed - 2011-02-14, 18:04

yabos, następnym razem ma być Metal&Punk podobno ;P
coprosze - 2011-02-14, 20:09

i to podobno juz w kwietniu :)
Mafes - 2011-02-14, 20:58

yabos, cóż - osobiście lubię usłyszeć znane mi utwory grane przez wieluńskie zespoły na wzór oryginału. Łatwo można byłoby coś zepsuć, chociaż fakt faktem - jeśli ktokolwiek odważy się zagrać coś na swój sposób i będzie to brzmiało, to bankowo się uśmiechnę.

Co do Fishdicka Zwei - zgadzam się, że to beznadzieja, w szczególności porównując ją do Verses of Steel :].

Koncert faktycznie jest zaplanowany na kwiecień, następny w czerwcu, przed Dniami Wielunia, coś na wzór Wieluńskiej Sceny Alternatywnej. Nudzić się zbytnio nie będziemy.

bartko - 2011-02-14, 21:28

hmmm, wydaje mi się, że granie coverów własnie na tym polega, skoro podoba nam sie TA wersja TEJ piosenki to JĄ gramy, jakby nam się nie podobała to byśmy jej nie grali zamiast przerabiać na siłe na reggae, "mury" są najlepszym przykładem grania na siłe coverów pod własny styl muzyczny. poza tym grając cover jak to zostało nazwane "po swojemu" można bardzo łatwo go zepsuć. a tak właściwie to nasz chyba żadny utwór nie jest grany w 100% jak oryginał, a na pewno nie układ zwrotek/solowek/refrenów/przejsc a tekstu przerabiać nie bedziemy;p
Shymool - 2011-02-14, 23:06

Myślę, że zespoły nie będą słuchały żadnych podpowiedzi i będą grały co im się podoba.
Czesiu - 2011-02-14, 23:30

Nie byłem na koncercie,nie słucham rocka,bliżej mi już do reggae.Ale chciałem wrzucić kilka swoich słów w tym temacie,bo jako użytkownik tego forum,a także człowiek z tego miasta zainteresowany jestem tym co się dzieje w Wieluniu.Wielki szacunek dla wszystkich zespołów,które tworzą taką właśnie muzykę w naszym mieście.Chwała także organizatorom,a także ludziom,którzy na różny sposób wspierają te wszelkie działania,by takie koncerty odbywały się w Wieluniu.Wielki szacunek także dla publiczności i odbiorców tejże muzyki.Serce się cieszy jak widzi się te wpisy od ludzi właśnie w tym temacie,widać że ludzie żyją tym.Wspierają lokalne składy,cieszą się z każdego takiego zorganizowanego koncertu.Nie potrzeba sprowadzać wielkich gwiazd,lokalne zespoły także wzbudzają zainteresowanie wśród ludzi i to jest fajne.Ja jako twórca troszkę innego gatunku jestem pełen podziwu dla zespołów,organizatorów i publiczności.Chyle czoła i działajcie tak dalej :) Słuchacze gatunku który mam okazję tworzyć powinni z Was brać przykład,a nie narzekać.O wspieraniu lokalnych zespołów przez tzw moich odbiorców aż szkoda pisać,a nawet ostatnio skłaniam się do takiego wniosku,że nawet jak im sprowadzisz kogoś dobrego i znanego,to i tak usłyszysz tylko narzekanie,o wsparciu wszelkich działań też chyba będzie trzeba zapomnieć.
Także niech żyje rock & reggae !! Postaram się wpaść na następną taką imprezę,by wesprzeć Wasze działania na żywo.

suchar - 2011-02-15, 00:05

Yabos - po swojemu to robi się swoje kawałki. Skoro gra się czyjeś utwory tak jak w orginale to dlatego że takie je się lubi . nie wiem czy grasz czy nie ale powinieś wiedzieć że każdy niezależny zespół gra tak jak chce i czuje a nie tak jak tego życzą sobie postronni ludzie.
suchar - 2011-02-15, 01:12

Myślę, że zespoły nie będą słuchały żadnych podpowiedzi i będą grały co im się podoba

100 razy tak!!!

pilnik666 - 2011-02-15, 08:32

Moim zdaniem jak zespół gra covery to jest indywidualne podejście, jest to uwarunkowane wieloma względami (poziom skomplikowania oryginału, stopień zaawansowania muzyków), ale zawsze fajniej to brzmi jak ktoś dorzuci coś od siebie, świadczy to o tym że muzycy w zespole "myślą" i mają swoją interpretacje, oczywiście nie tyle że piosenka straci swój sens, mnie ogólnie cieszy jak słyszę covery, ponieważ wtedy najlepiej można dojrzeć warsztat danych muzyków :) . W zespołach w których miałem zaszczyt się znaleźć przez całe swoje muzyczne życie grywało się covery pozmieniane i covery nuta w nutę zrobione jak oryginały i było dobrze, najlepszym tego przykładem jest Co Z Tego gdzie cover typu She's Just Killing Me zespołu ZZ Top jest grany dokładnie tak samo, a już numer Got Me Under Pressure tegoż samego wykonawcy jest troszkę przez nas zakombinowany, ale i tak najważniejsze jest to żeby ludzie na koncertach dobrze sie bawili. Pozdrawiam...
ahmed - 2011-02-15, 20:27

A dla mnie zespół, który gra cover tak jak oryginał to taka weselna kapela ;P Ale mówimy tutaj o zespołach, które dopiero zaczynają karierę więc można im to wybaczyć :)
pilnik666 - 2011-02-16, 11:38

Ale kapele weselne to super sprawa :) , wiadomo że to chałtura, ale często gęsto muzycy z takich kapel przewyższają swoim rzemiosłem muzyczny ludzi którzy grają przez 10 lat rocka :) hehe, oczywiście nie wszyscy ale się zdarza, dla tego przykładu powiem że mój tata na chałturach napierdzielał 30 lat i jak dla mnie na baniakach wymiatał zawodowo ;) i jaka zabawa przy tym jest, szczególnie po 0,5 na twarz na weselu hehehehe, pozdrawiam:)
Shymool - 2011-02-16, 16:32

ahmed napisał/a:
A dla mnie zespół, który gra cover tak jak oryginał to taka weselna kapela

Zastanawiam się czego słuchasz :?: Może niektórzy z tych wykonawców mogliby od "weselnych" się dużo nauczyć.

ahmed - 2011-02-16, 17:54

Zespół to grupka artystów a artysta ma za zadanie tworzyć a nie odtwarzać od tego mamy odtwarzacze. Może mogliby się dużo nauczyć ale nie o umiejętnościach tutaj mowa. Mówimy o tworzeniu. I właśnie umiejętność tworzenia odróżnia muzyków koncertujących od muzyków weselnych. To jest tak jakby powtarzać w kółko i te same argumenty w dyskusji. Nic to do niej nie w nosi a nawet jak było ciekawe to po jakimś czasie się nudzi. Osoby, które grają w zespołach same wiedzą najlepiej, że łatwiej jest zagrać coś dobrego niż stworzyć coś dobrego ;)
Shymool - 2011-02-17, 06:52

Sorry ahmed, ale trochę się chyba zakręciłeś i pogubiłeś :grin:
ahmed napisał/a:
Zespół to grupka artystów a artysta ma za zadanie tworzyć a nie odtwarzać od tego mamy odtwarzacze.
Byłeś chociaż raz w Filharmonii albo na koncercie jazzowym :?:
ahmed napisał/a:
Może mogliby się dużo nauczyć ale nie o umiejętnościach tutaj mowa. Mówimy o tworzeniu. I właśnie umiejętność tworzenia odróżnia muzyków koncertujących od muzyków weselnych.
Niezły żart :!: :?:
ahmed napisał/a:
To jest tak jakby powtarzać w kółko i te same argumenty w dyskusji.
Nawet jeśli te argumenty są słuszne :?:
Chyba nie mamy szans na merytoryczną dyskusję, więc odpuszczam ją sobie. :roll:

pilnik666 - 2011-02-17, 10:25

Ale temat sie rozkręcił hehehe, ja nie mogę, najlepsze jest to że prawie wszystkie zespoły grają lub grały covery, od disco polo po death metal, a jakoś na weselach ich nie widziałem :0 hehehe, chociaż przy cannibalach na weselu bym sie pobawił:)))
ahmed - 2011-02-17, 18:19

Kiedyś na jezzowym byłem nawet na wykładzie jakimś byłem ;) I owszem grają czyjeś kawałki ale zazwyczaj na swój sposób.
Ja nie neguje tych zespołów, które grały za to, że grają covery tylko zaznaczam, że granie coverów im wielkiej sławy nie przyniesie jeśli będą je tylko odtwarzać. W innym przypadku jest szansa choćby spojrzeć na Acidów ;P

Mafes - 2011-02-17, 23:36

ahmed napisał/a:
jezzowym
jazzowym

ahmed napisał/a:
Ja nie neguje tych zespołów, które grały za to, że grają covery
???

ahmed napisał/a:
granie coverów im wielkiej sławy nie przyniesie jeśli będą je tylko odtwarzać
- czego możesz wymagać od zespołów, które w większości istnieją krócej niż rok? Dwóch nagranych płyt i 30 własnych, niewydanych jeszcze utworów? Pograją dłużej, jeśli się utrzymają, to zaczną w końcu tworzyć coś własnego, nowego. Do tej pory będą grali tak, jak im się to podoba - jeśli widzisz inną drogę tworzenia muzyki, dlaczego nią nie pójdziesz, skoro to takie oczywiste? Stworzenie jednego utworu to chwila - dopracowanie go to już długotrwały i nużący proces i bardzo prawdopodobnym jest, że do tego czasu połowa zespołu zdąży znaleźć sobie coś innego, gdzie będą mogli grać Paranoida, bo to szybkie, łatwe i nie trzeba myśleć.

Uczepiłeś się tych Acidów strasznie.

ahmed - 2011-02-18, 13:48

Mafes, nie czepiaj się literówek.

Cytat:
Ja nie neguje tych zespołów, które grały za to, że grają covery tylko zaznaczam, że granie coverów im wielkiej sławy nie przyniesie jeśli będą je tylko odtwarzać.

Przeczytaj to zdanie w całości zamiast nie wiadomo po co je rozdzielać...

Uczepiłem się acidów bo o nich coś wspomniałem ? Śmieszne.

A co do tego myślenia. To jak się nie chce komuś myśleć to nie musi. Parapetów nigdy za wiele ;)

yabos - 2011-02-18, 14:48

Shymool napisał/a:
Myślę, że zespoły nie będą słuchały żadnych podpowiedzi i będą grały co im się podoba.

No to oczywiste, niech grają co chcą i jak chcą. Ale chyba można się wypowiedzieć co się podoba a co nie? Bo odnoszę wrażenie, że każda, nawet najlżejsza krytyka jest odbierana jako atak. Bo to przecież nasze Wieluńskie zespoły i przez to złego słowa o nich powiedzieć nie można :?
suchar napisał/a:
Yabos - po swojemu to robi się swoje kawałki. Skoro gra się czyjeś utwory tak jak w orginale to dlatego że takie je się lubi . nie wiem czy grasz czy nie ale powinieś wiedzieć że każdy niezależny zespół gra tak jak chce i czuje a nie tak jak tego życzą sobie postronni ludzie.

Tylko że można zrobić też cudzy kawałek tak żeby był "swój". Ale z tym żeby grali jak czują to się, podkreślam raz jeszcze, zgadzam w 100%.
pilnik666 napisał/a:
Ale kapele weselne to super sprawa :) , wiadomo że to chałtura, ale często gęsto muzycy z takich kapel przewyższają swoim rzemiosłem muzyczny ludzi którzy grają przez 10 lat rocka :) hehe, oczywiście nie wszyscy ale się zdarza, dla tego przykładu powiem że mój tata na chałturach napierdzielał 30 lat i jak dla mnie na baniakach wymiatał zawodowo ;) i jaka zabawa przy tym jest, szczególnie po 0,5 na twarz na weselu hehehehe, pozdrawiam:)

Super sprawa, ale głównie to dla grających ;) Bo jednak szybko się nudzi słuchanie ciągle tych samych, niemal nie zmienionych kawałków. Sam nie raz świetnie bawiłem się na koncertach na których były grane prawie same covery. Tylko że się mówiło na to rockoteki a nie koncerty i ta nazwa moim zdaniem o wiele bardziej pasuje :)
Shymool napisał/a:
Sorry ahmed, ale trochę się chyba zakręciłeś i pogubiłeś :grin:
ahmed napisał/a:
Zespół to grupka artystów a artysta ma za zadanie tworzyć a nie odtwarzać od tego mamy odtwarzacze.
Byłeś chociaż raz w Filharmonii albo na koncercie jazzowym :?:

Dla mnie porównanie mniej więcej takie samo jak porównanie teatru i kina. Idąc do teatru nie mam pretensji, że grają Makbeta czy innego Króla Edypa którego znam. Ale idąc do kina mogę mieć pretensję, że nowy film jest wtórny, fabuła taka jak w setkach innych i aktorstwo niczym nie zachwyca. Tak samo jest z muzyką. Idąc do filharmonii wiem, że muzyka tam będzie "coverowana" w niemal niezmienionej formie. Idąc na koncert oczekuję czegoś innego. No chyba że jest to właśnie rockoteka na którą idzie się żeby się wyskakać i spotkać ze znajomymi a muzyka ma znaczenie drugorzędne :wink:
edit: w sumie to moje porównanie też nie jest najtrafniejsze, no ale może ktoś zrozumie o co mi chodzi ;)
Mafes napisał/a:
czego możesz wymagać od zespołów, które w większości istnieją krócej niż rok? Dwóch nagranych płyt i 30 własnych, niewydanych jeszcze utworów? Pograją dłużej, jeśli się utrzymają, to zaczną w końcu tworzyć coś własnego, nowego. Do tej pory będą grali tak, jak im się to podoba - jeśli widzisz inną drogę tworzenia muzyki, dlaczego nią nie pójdziesz, skoro to takie oczywiste?

Znam co najmniej kilka zespołów, które po 6-10 m-cach istnienia miały nagrane co najmniej demko (a do tego kilka wzorów koszulek :lol: ), więc dla chcącego nic trudnego ;) Sam nie gram w żadnym zespole(nie licząc kilkudziesięciu prób w różnych zespołach, ale to granie raczej gościnne i wyłącznie dla zabawy), ale jakoś nie wyobrażam sobie zagranie koncertu jak nie mam własnego materiału. Jakiś cover spoko, ale jeden, góra dwa. Bo przecież każdy wie, że najlepiej się publika bawi przy kawałkach które zna ;) No ale to już zależy jakie kto ma podejście do muzyki. Bo ja to jednak lubię jak zespół daje dużo od siebie, ma coś do przekazania, coś do powiedzenia a nie tylko gra do kotleta (czy tam do skakania;)).


I jeszcze raz żeby podkreślić bo znowu wyjdzie, że marudzę, czepiam się, nie znam się i nic mi się nie podoba: moje podejście do muzyki jest takie a nie inne. Ale jestem w stanie zrozumieć, że ktoś lubi grać covery i lubi się przy nich bawić. Sam też tak miałem, ale szybko (znaczy się w przeciągu jakichś 4 lat) mi się to znudziło. I jak coś tutaj krytykowałem to wyłącznie z dobrego serca ;) Bo chciałbym żeby na koncerty do Wielunia przyjeżdżali też ludzie z innych miast i w różnym wieku a nie tylko okoliczne dzieciaki. Bo coś mi się wydaje, że z moimi 24 latami na karku na tym koncercie czułbym się jak zgred, chociaż na co dzień tak się nie czuję i ciągle zdarzy się ze sceny skoczyć i ruszyć w ostry mosh i wcale się przy tym głupio nie czuć :twisted: :wink: A w innych miastach jak zgred się nie czuję bo razem potrafią się bawić ludzie którym blisko jest do 16 urodzin razem z tymi którzy 30 lat skończyli już jakiś czas temu. I nie mówię tu o jakichś wielkich koncertach tylko o takich na 80- 120 osób. U nas niestety sobie tego jakoś nie mogę wyobrazić. Ale powodzenia wszystkim zespołom życzę i mam nadzieję, że na następny koncert uda mi się wpaść. Peace :)

bartko - 2011-02-19, 12:13

no to ja się wypowiem jak członek zespołów w których gram i jako ich założyciel lub nie.
bedziemy grali to co nam się podoba a nie to co podoba się Wam, nie mam na myśli "będziemy grali to co podoba się nam a nie publice" - żeby nie było, tylko nie będziemy słuchali tego co nam ktoś podpowiada/doradza. skoro mówisz, że nie grasz w żadnej kapeli to chyba nie wiesz jak to jest z tworzeniem własnych kawałków, na jednej próbie coś brzmi (słowo wymoderowano) a na drugiej wydaje się zupełnie do kitu. poza tym stworzyć coś to chwila, ale dopracować i wypracowac własny styl to już inna bajka. jak dla mnie każdy zespół musi przejśc faze grania coverów, tym bardziej jeśli zespół nie składa się z zawodowych muzyków jak to jest w naszym przypadku i w przypadku innych wieluńskich kapel. zgranie się to podstawa a nie ma do tego innej drogi jak granie coverów. tym bardziej jak już powiedziałem, kawałki ktore jak na razie gramy (oprócz jednego własnego) to covery, ale covery które sa inaczej zaaranżowane i być może ze względu na lenistwo nie są w 100% jak oryginały;p tyle z mojej strony. peace!


Poprawiono 1 błąd ort.

Shymool - 2011-02-19, 13:02

yabos, powietrze wielkomiejskie uderzyło Ci do głowy i szpanujesz :grin: Trochę jeszcze za mało życia przeżyłeś i muzyki posłuchałeś żeby pouczać innych co mają robić. Na ostatnich koncertach nie byłeś, więc nie wiesz jak było :!:
Na następne też nie przychodź, bo nie warto :roll: Nadal będzie (jak dla Ciebie) drogo, nie będzie zagranicznych gwiazd ani wyrobionej muzycznie i koncertowo publiki, szczególnie przyjezdnej. Szkoda Twego cennego czasu ;)
yabos napisał/a:
U nas niestety sobie tego jakoś nie mogę wyobrazić.
Spróbuj to nic nie kosztuje :)
ahmed - 2011-02-19, 16:53

bartko, a warto by było czasem konfrontować swoje poglądy z poglądami innych osób. Nie znaczy to, że od razu masz się z nimi w 100% zgadzać.


Widzę, że tutaj dużo osób poczuło igłę w pośladku i zamiast wysłuchać co yabos czy ja mamy do powiedzenia to strasznie się burzą i wywyższają.

Shymool - 2011-02-19, 20:54

ahmed, wysłuchaliśmy co z yabosem macie do powiedzenia i pozwoliliśmy sobie na to odpowiedzieć. Ze igłą w pośladku :D O wywyższaniu nie wspomną bo to bzdura ;)
suchar - 2011-02-19, 21:43

panowie znawcy czyli AHMED i YABOS ! proponuje byście razem zmontowali bend. z waszym niezwykle wyrafinowanym podejściem do tematu muzyki macie platynową płytę a już złotą to na bank w kieszeni. będziecie mogli grać cowery tak jak wam się tylko podoba . życzę powodzenia .
yabos - 2011-02-20, 19:48

@bartko: rozumiem takie podejście i nawet jeśli nie do końca się z nim zgadzam to w pełni szanuję.

Shymool napisał/a:
yabos, powietrze wielkomiejskie uderzyło Ci do głowy i szpanujesz :grin: Trochę jeszcze za mało życia przeżyłeś i muzyki posłuchałeś żeby pouczać innych co mają robić. Na ostatnich koncertach nie byłeś, więc nie wiesz jak było :!:

Po pierwsze to nic o mnie nie wiesz, nie wiesz czego i ile słucham, gdzie na koncerty jeżdżę. Więc sobie łaskawie daruj takie teksty. Nikogo nie pouczam, wyrażam tylko swoją opinię. A że niektórych to boli i wyjeżdżają z tekstami dot. wieku to już nie mój problem (a że robi to jedna dorosła osoba do drugiej dorosłej osoby której nie zna to już uważam za wybitnie słabe). Jak masz coś jeszcze o mnie do powiedzenia to na PW zapraszam żeby śmietnika nie robić. Tak samo suchara, który jeszcze nic z sensem tu nie napisał. Na koncertach nie byłem tylko i wyłącznie dlatego, że byłem w pracy (chociaż w sumie to nie widzę powodów dlaczego miałbym się tłumaczyć). Na następny mam nadzieje się wybrać. I z tego co pamiętam to nie pisałem nic o tym jak było na koncertach, jak bawiła się publiczność, że coś było nie tak. Pisałem tylko o zespołach i o tym co grają a chyba nie trzeba iść na koncert żeby móc się na ten temat wypowiedzieć.

Shymool napisał/a:
O wywyższaniu nie wspomną bo to bzdura ;)

Shymool napisał/a:
yabos, powietrze wielkomiejskie uderzyło Ci do głowy i szpanujesz :grin: Trochę jeszcze za mało życia przeżyłeś i muzyki posłuchałeś żeby pouczać innych co mają robić.


suchar - 2011-02-20, 21:47

yabos - napisałem niewiele jednak słowa te znaczą bardzo dużo. ja też gram i zwyczajnie nie pojmuje że pouczasz muzyków co do stylu gry. Widzisz Yabos chyba nie rozumiesz jednej i chyba najważniejszej sprawy. więc granie musi inspirować grajka. jeśli wykonuje nie swój utwór tak jak oryginał to znaczy że taka właśnie forma przekładania utworu do niego przemawia. i nie tobie jest twierdzić jaki styl grania coverów jest słuszniy.


Poprawiono 1 błąd ort.

dudi - 2011-02-21, 02:27

ale po co ta cała kłótnia? muzyka ma na celu jednoczyć, a nie skłócać. a już szczególnie jeśli chodzi o tak błahy temat. moim skromnym zdaniem prawda leży gdzieś pośrodku, bo to w sumie prawda że muzycy powinni grać to co lubią (nawet jeżeli grane jest to kropka w kropkę jak oryginał), ale prawdą jest też aby robili to po swojemu, z wyczuciem 'smaku' utworu żeby go nie spieprzyć a zagrać tak, by się podobało, a słuchający pomyśleli 'różni się od oryginału, ale daje rade'. a to racja że muzycy powinni interpretować dane utwory na swoj sposob bo muzyka nie powinna byc postrzegana jak praca, czyli - jeb, masz tu akordy, tonacje, napie*dalaj tak jak masz napisane, tylko powinni w to wlozyc trochę tego przysłowiowego serca, cząstkę siebie. muzyka powinna być grana z przyjemnością a nie z przymusu.

a temat jest od koncertu wdk'owego więc referencje muzyczne użytkowników i wykłócanie się nie powinno się tu znajdować. tyle ode mnie, bless ya!



Poprawiono 2 błędy ort.

Shymool - 2011-02-21, 20:30

yabos, za Robinem się chowasz :?: :grin: EOT
pilnik666 - 2011-02-22, 12:02

"Muzyka jest muzyką wszystkich muzyków" który starszy to będzie wiedział czyj to tekst :) ogólnie to rozmawiamy tu o gustach, a o gustach sie nie dyskutuje... Ktoś lubi covery a ktoś nie, wszystkim się nie dogodzi niestety, a i tak grajkowie powinny robić muzykę tak jak ją czują nie patrząc na wybredną publiczność. hehehe, oczywiście nie chciałem nikogo urazić i nie jestem po żadnej stronie, po prostu każdy niech się zajmie swoim (muzycy grą a publiczność szaleństwem) i wszystko będzie dobrze. Mnie osobiście dużo rzeczy się nie podoba, ale o tym nie pisze bo nie mam potrzeby otwierania się. Ale po to jest forum żeby wylewać swoje odczucia i myśli, jak sie nie będziemy nawzajem atakować o głupoty to świat będzie piękniejszy :) i bez wojen mam nadzieje :) ... ps. lubie okocima czarnego
Tybek - 2011-02-23, 14:24

Dokładnie, równie dobrze można łacha przytargać z tego że ktoś jest cinkim bolkiem bo przyjdzie na koncert i siedzi jak (słowo wymoderowano) :P Jest też wersja numer dwa i wiele wiele innych jak na przykład: "na taki koncert to szkoda iść, lepiej przykisić w domu i postękać, jak to polacy mają we krwi- obojętnie co by było to i tak znajdzie się grupka która będzie marudzić" poluzujcie kalafiory panowie ;)
leon - 2011-03-10, 15:44

Witam, może ktoś grający na gitarze w WDK-u chciałby pograć w zespole na weselach i zarobić przy tym parę złotych.
Zainteresowanych proszę o kontakt. GG 2773764

Tybek - 2011-03-10, 22:27

Ja chcę :) Napisałem Ci na gg co i jak.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group