|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Zwierzaki - Psie rzady
Malinka - 2006-08-03, 18:50 Temat postu: Psie rzady Psie rządy
Nie dajmy się terrorowi właścicieli psów
Wszystko im wolno. Brudzą, gryzą, szczekają po nocy. Właścicielom brak wyobraźni, władzy - stanowczości.
Jest ich w Polsce ponad osiem milionów. Żyją w co drugim gospodarstwie domowym. Nikt nie zaprzeczy - psy są naszymi najlepszymi przyjaciółmi. Strzegą domu, dotrzymują towarzystwa, ratują życie.
Większość z nas woli widzieć w psach tylko wiernych i bezwarunkowo kochających towarzyszy. Nie chcemy słyszeć ich uporczywego nocnego szczekania, widzieć ton psich odchodów szpecących ulice polskich miast, pamiętać o tym, że co roku zostaje pogryzionych 10 tysięcy osób - w tym kilkanaście śmiertelnie.
Gryzą i brudzą, bo taka ich natura - ale my, Polacy, jakoś nie potrafimy zrozumieć, że nasze psy powinna obowiązywać taka sama dyscyplina i reguły współżycia jak ludzi. I choć każda fala drastycznych pogryzień niesie za sobą próbę zmiany prawa, to każda taka próba jest natychmiast torpedowana, a przepisy bojkotowane. Psy uprzykrzają nam życie, a ich właściciele wmawiają, że to ich święte prawo. "Przekrój" zbadał, dlaczego psy wlazły nam na głowę, a Polacy stali się kynoterrorystami. Sprawdziliśmy też, jak w innych krajach z psich terrorystów robi się Dobrych Psich Obywateli.
Czerwiec 2006. Podwrocławska wieś Buków. Pięcioletnia Natalka bawi się na podwórku. Obok niej leży pies jej wujka - łagodny kundel podobny do owczarka podhalańskiego. Zna dziewczynkę, często się z nią bawi i nigdy nie bywa agresywny. Nagle mama dziewczynki słyszy z domu dziwne szczekanie. Wybiega. Natalka ma całą buzię we krwi. Pies się oblizuje. Lekarze zaszyli dziecku dwie rany na policzkach i jedną na głowie.
W zeszłym roku w sierpniu Polską wstrząsnęła sprawa pięciomiesięcznej Agatki z podpoznańskiej Starołęki. Dziewczynka leżała w ogrodzie, w wózku. Płakała, a rottweiler dziadków wyciągnął ją z wózka i zagryzł.
Czy doszłoby do tych tragedii, gdyby w Polsce obowiązywały ostrzejsze przepisy dotyczące agresywnych psów? Politycy już nieraz brali się za bary z tym problemem, ale ciągle napotykają na opór kynologów, którzy sprawę bagatelizują. - Nie ma psów agresywnych, są tylko źle wychowane - przekonuje mnie szef Polskiego Związku Kynologicznego Andrzej Mania. Nie przyjmuje argumentu, że jednak rottweilery zostały przez człowieka wyhodowane do innych celów niż pudle.
http://wiadomosci.onet.pl...1,kioskart.html
Moim zdaniem zdanie ze nie ma psów agresywnych tylko żle wychowane bardzo dobrze odnosi sie do zaistaniałego zjawiska niczemu nie jest winny pies to człwoiek ponosi całą odpowiedzialność za jego agresywność !!! Nawet rotwailler dobrze wychowywany wyrośnie na przytulnego baranka i dobrego wiernego psa który nie zagaraża niczyjemu życiu i zdrowiu !!!
Ryfka - 2006-08-04, 08:23
Niestety jest tak, że ludzie biora sobie psy, ale nie biorą żadnej odpowiedzialności za nie. Strasznie mnie wkurzaja psy biegające po osiedlu bez kagańca, bo właścicielowi nie dość, że nie chce się wyjść z pupilkiem na spacer, to puszcza go luzem niech sie sam wybiega, a że przy okazji może kogoś ugryźć to nikogo nie obchodzi. Poza tym te stosy psich kup na trawnikach, placach zabaw, ohyda! A torebkę w rekę i właścicielu zbieraj co zostawił Twój ulubieniec! No i jeszcze te ujadania po nocach, bo pieski na balkonach....
Lubię psy, ale uważam, że decydując sie na takiego dodatkowego członka rodziny, naprawdę trzeba mieć trochę wyobraźni i odpowiedzialności.
Malinka - 2006-08-04, 10:54
Ryfka napisał/a: | Lubię psy, ale uważam, że decydując sie na takiego dodatkowego członka rodziny, naprawdę trzeba mieć trochę wyobraźni i odpowiedzialności. |
Zgadzam się z tobą Ryfka Tylko ludzie którzy mają trochę wyobraźni powiini sie decydować na nowego członka rodziny ponieważ gdy jest to decyzja nieprzemyślana może ona przynieść ikrzywdę psu a nawet samym właścicielom także ludziom którzy są obok (osoby trzecie)
|
|