Wiek: 36 Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 37 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2009-09-15, 12:17
PS
Zna ktoś może osoby biorące udział w poniedziałek [14.09.2009] w wypadku motocykl vs skuter w Wierzchlesie? Martwię się o tą dziewczynę co najbardziej ucierpiała. Wie ktoś co z nią?
ziemniak26, oczywiscie z tak duzym doświadczeniem za kierwonica masz prawo decydować gdzie jest bezpiecznie a gdzie. Przy okazji odbierasz to prawo doświadczonym policjantom drogówki.
Przydałaby Ci sie odrobina samokrytycyzmu. Znałem już wysmienitych kierowców, o których potem czytalismy na forum w rubryce "zdarzenia i wypadki drogowe" - obyśmy nie przeczytali tam kiedys o Tobie...
ty na pewno jesteś dużo lepszym kierowcą i posiadasz prawo przekraczania prędkości
Nigdzie nie napisałem że jestem lepszym kierowcą albo że mam prawo przekraczac prędkość. Czytaj ze zrozumieniem. Ale osłabia mnie jak ktos kto ma prawo jazdy 3 lata uzurpuje sobie prawo do szarżowania na drogach i decydowania gdzie można łamac przepisy. Co gorsza - uważa za wielką niesprawiedliwość, że policja go zatrzymała i smiała mu wręczyć za to mandat, przy okazji jadąc podobnie jak on (o przepraszam - nie jechali podobnie, bo on jechał bezpiecznie a oni nie...).
Rzeczywiście zamknijcie temat, bo wyglada na to, że mówił dziad do obrazu, a obraz do niego ani razu
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-15, 13:19
ziemniak26 napisał/a:
gregg napisał/a:
Odpowiedz mi w takim razie na pytanie. Kto jest piratem? tan co przekracza o 10km/h poza obszarem zabudowanym? Czy ten który jedzie o 70km/h więcej niz pozwalają przepisy?
I tutaj jest cały pies pogrzebany. Co za różnica ile przekroczysz prędkość skoro według was tylko i wyłącznie dozwolona jest bezpieczna. To sam mam interpretować znaki? Acha...mam 60 no to mogę 80...mam 90 to mogę 120. Tak? Gdzie prawo pozwala ci interpretować samodzielnie?
Widzisz dałes się złapać... prawidłowa odpowiedź: OBYDWAJ! Czy moja wypowiedź mówi że ten co przekracza o 10km/h nie jest piratem??? Czytaj ze zrozumieniem. Zadałem pytanie a ty stwierdziłeś zę ja interpretuję prawo. Ale to dokładnie pokazuje twoje wybiórcze podejście do sprawy.
ziemniak26 napisał/a:
Gdzie prawo pozwala ci interpretować samodzielnie?
Chodzi właśnie dokładnie o to że ty sobie uzurpujesz to prawo (vide moja zajda była bezpieczna i policjanci jechali jak wariaci)
Wiek: 36 Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 37 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2009-09-15, 17:40
Widzę, że jednak wątek tak łatwo się nie skończy.
Moja wypowiedź odnośnie interpretowania prawa była skierowana przede wszystkim do ciebie. Bo według ciebie i red'a nie jesteście piratami, bo przekraczacie prędkość tylko troszeczkę. A ja to jakże, pełną gębą.
Chodzi mi o abstrakcyjne polskie przepisy, których nikt nie przestrzega. A jak nikt nie przestrzega to jak wybiórczo kogoś karać. Nie można interpretować, że ja przekroczyłem delikatnie to mogę. Ja przekraczam prędkość z pełną premedytacją i się do tego przyznaje. Nie żyje w takim zakłamaniu, jak niestety wy.
Dla mnie samo określenie "pirat drogowy" jest idiotyzmem. Bo przecież wszyscy przekraczamy prędkość. Ja, gregg, red, moja sąsiadka, pan policjant i premier na pewno też. Co innego stwierdzenie...idiota, albo samobójca.
Inną kwestią, którą zajmował się ten wątek jest to...że przekroczenie prędkości w różnych miejscach jest inne. Tzn...stwarza inne zagrożenie dla ruchu. Co innego jechać sobie 160km/h na prostej gdzie nikogo nie wyprzedzam, nikogo obok mnie. A co innego wyprzedzać przy 230km/h.
To wszystko składa się pięknie w logiczną całość...tylko trzeba mieć troszkę otwarte oczy. A przede wszystkim, samemu patrzeć na świat, a nie za pomocą czyiś opinii.
ziemniak26, tak żeby skończyć ten wątek: ja to widzę tak: chcesz pokazać, że policja stwarzała zagrożenie na drodze prując ponad 200km/h w pogoni za Tobą nie ujawniając się jako pojazd uprzywilejowany. Tu się zgadzam.
Ale jeśli chcesz mi napisać, że Ty prując 160km/h jesteś takim samym piratem jak gregg, który jedzie 60km/h w terenie zabudowanym to jesteś w błędzie. Jeśli fizyka nie jest Ci obca, to oblicz sobie prościutko, jaka wypadkowa będzie, gdy zderzy się dwóch takich jak Ty, a jaka, kiedy zderzy się dwóch takich greggów. Tylko uważaj, żeby Cię wynik nie przeraził. Policz sobie, ilukrotnie masa pojazdu wzrasta w zależności od zwiększania prędkości.
PS. Odnośnie Ciebie jak i policjantów przy takich prędkościach ciężko zauważyć pojazd zbliżający się w tak krótkim czasie do mojego - ja np. chcę zacząć manewr wyprzedzania, we wstecznym lusterku mam wolne, z naprzeciwka oczywiście także, zajmuję lewy pas i co? Nagle w bagażniku znajduje mi się ktoś z Was.
Wiek: 36 Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 37 Skąd: z pokoju
Wysłany: 2009-09-16, 13:18
Ferbik napisał/a:
PS. Odnośnie Ciebie jak i policjantów przy takich prędkościach ciężko zauważyć pojazd zbliżający się w tak krótkim czasie do mojego - ja np. chcę zacząć manewr wyprzedzania, we wstecznym lusterku mam wolne, z naprzeciwka oczywiście także, zajmuję lewy pas i co? Nagle w bagażniku znajduje mi się ktoś z Was.
Właśnie ja nie wyprzedzam jak różnica prędkości między pojazdami jest tak duża...bo to idiotyzm i tu się z tobą całkowicie zgadzam.
Jeśli chodzi o to 60 a 160....nie chodziło mi o skutki wypadku, albo niebezpieczeństwo. Tutaj matematyka jest banalna i nie trzeba być profesorem, żeby dojść do takiego wniosku. Chodziło mi o to, że każdy w Polsce interpretuje prawo jak chce. Z drugiej strony nie chce mi się wprost wierzyć, że ta A4'ka nie jechała nigdy 160km/h
Policja jedzie w zabudowanym 70-80 km/h to nie są piratami. Zobaczą jak ja tak jadę to idą punkciki. Gregg pojedzie w zabudowanym 60-70 km/h jest ok....zobaczy kogoś innego to jest pirat. To jest bolączka według mnie...
A wg. mnie bolączką są tacy idioci jak filmie poniżej, którzy nie zważając na nic, jadą grubo ponad 200 km/h.
I jak ma policja tu nie prowadzić pościgu, nie przekraczając tym samym dopuszczalnej prędkości, aby dogonić takiego idiotę...
Zobaczcie sami.
Z filmu można się domyślać, że na prostym dość długim odcinku na tej dwujezdniówce jechali sobie za nim, zamiast już próbować go zatrzymać. Nie dawają rady? Powiadomienie patroli o zrobieniu blokady. Widać już dalej jak na drodze o ruchu dwukierunkowym stwarzają ogromne zagrożenie. Ten film akurat nie jest jakimś dobrym przykładem IMHO.
I jak ma policja tu nie prowadzić pościgu, nie przekraczając tym samym dopuszczalnej prędkości, aby dogonić takiego idiotę...
Jaro, niech prowadzą pościg, ale niech zasygnalizują to. Niech włączą koguta i po sprawie, każdy wtedy wie ze gna policja i ok. A w wypadku gdy prowadzą pościg nie oznakowanym samochodem, bez dźwięku, nie są wtedy uprzywilejowanym pojazdem i stwarzają takie samo zagrożenie jak ścigani.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-09-17, 09:27
Ferbik napisał/a:
Z filmu można się domyślać, że na prostym dość długim odcinku na tej dwujezdniówce jechali sobie za nim, zamiast już próbować go zatrzymać.
Nie widzicie że on uciekał przed nimi? Że to był pościg? Na filmie nie widać (swoją drogą mamy przykład że nie widać na kamerze kiedy włączają koguta, a pan ziemniak26 widział ) kiedy włączyli sygnalizator.
Z filmu można się domyślać, że na prostym dość długim odcinku na tej dwujezdniówce jechali sobie za nim, zamiast już próbować go zatrzymać. Nie dawają rady? Powiadomienie patroli o zrobieniu blokady. Widać już dalej jak na drodze o ruchu dwukierunkowym stwarzają ogromne zagrożenie. Ten film akurat nie jest jakimś dobrym przykładem IMHO.
glizda napisał/a:
Jaro, niech prowadzą pościg, ale niech zasygnalizują to. Niech włączą koguta i po sprawie, każdy wtedy wie ze gna policja i ok. A w wypadku gdy prowadzą pościg nie oznakowanym samochodem, bez dźwięku, nie są wtedy uprzywilejowanym pojazdem i stwarzają takie samo zagrożenie jak ścigani.
Ferbik i Glizda, zwróćcie uwagę na ciężarówkę w 35 sekundzie nagrania, jak odbijają się od niej czerwone światła radiowozu!
Po drugie widać jak inni kierowcy zjeżdżają z drogi policjantom.
Czyli można stwierdzić, że prawie od samego początku nieoznakowany radiowóz jechał na światłach.
Krzysztof, ja się odniosłam do tematu przede wszystkim, akurat w tym filmiku jest włączony kogut, ale chodzi mi oto o czym Ziemniak nam pisał że jak go ścigali to nie było sygnału.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum