..z pewnością tak. dj wczoraj stanoł na wysokości zadania ,myśle drogi red że się przekonałeś sam o tym i że wiesz co jest dobre a co nie.
Takiej imprezy jak w czoraj to chyba jeszcze nie było, klimacik sprzyjał
Tak trzymać
A powiedz kolego ile czasu byłeś na wczorajszej imprezie, bo wydaje mi się że wyszedłeś zaczym dobrze impreza się nie rozkręciła. Pozatym jak widze jesteś odosobnionym przypadkiem który komentuje impreze będąc na niej nie całą godzine.
To nie są obiektywne spostrzeżenia pozatym chyba dawno nie byłeś w Miami hehehe i jeszcze ten tekst z głośną muzyką ,jesteś zabawny .Ważne że bawiliśmy się dobrze a jeśli chodzi o Ciebie to Twój problem każdemu dj nie dogodzi. Pozdrawiam
Marcin [Usunięty]
Wysłany: 2005-11-12, 13:59
Kolego, byłem ostatnio w piątek i sobote. Było 100x lepiej, przecież nie ma to być dyskoteka, tylko klub gdzie ludzie przyjda porozmawiać itp (a rozmawiać się nie dało...).
Chyba, że się myle i ten klub ma stać się dyskoteką...n/c
Na imprezie byłem dokładnie całą godzine był klimat przeniesiony razem z DJ'em ze starego Miami..porażka..no ale jestem odosobnionym przypadkiem i musze się wypowiedzieć..
Dodam jeszcze konkluzje: jesli gdzies ide do lokalu, to nie czekam, zeby mi sie spodobalo po jakims czasie. Albo mi sie podoba albo nie.
_________________
brek [Usunięty]
Wysłany: 2005-11-12, 16:26
Marcin napisał/a:
klimat przeniesiony razem z DJ'em ze starego Miami
widze że kolega ma małe pojęcie o tych sprawach i mało przbywa w klubach..
klimat przeniesiony z Miami hmm.. ok każdy ma swój wyrobiony styl grania obojętnie jakiego dj-a by nie postawili to każdy będzie grał tak jak gra w innych miejscach.W Miami byłem kilka razy bo raczej przebywam w Łodzi ,ale nie moge powiedzieć bo za dawnych czasów kiedy by się tam nie weszło to ludzi był full i każdy super się bawił.
Jeśli chodzi o głośną muzyke to w 95% małych klubów nie da sie swobodnie rozmawiać, ale to jest cena jaką trzeba zapłacić za klimat.Nie ma możliwości wydzielenia parkietu i to jest ten minus tego lokalu a wydaje mi się że jeżeli była by cicho muzyka to nawet nie chciało by mi się wyjść na parkiet.
Mało osób było siedzących ,większość się bawiła a to o czymś świadczy..
[ Dodano: 2005-11-12, 07:34 ]
Ferbik napisał/a:
Dodam jeszcze konkluzje: jesli gdzies ide do lokalu, to nie czekam, zeby mi sie spodobalo po jakims czasie. Albo mi sie podoba albo nie.
Dokładnie Ferbik masz racje .Każdy ma prawo wyboru i jeżeli się nie podoba to zmieniam lokal bo nie ma co na siłe się do czegoś przekonywać .
Raz piszecie ze trzeba załozyć dodatkowe nagłośnienie bo jest za słabe, a za chwile, że muzyka jest za głośna. Sami widzicie że wszystkim się nie dogodzi.
madzik napisał/a:
dj wczoraj stanoł na wysokości zadania ,myśle drogi red że się przekonałeś sam o tym i że wiesz co jest dobre a co nie.
Marcin napisał/a:
ehh...wczoraj był klimat a'la Miami
Klub schodzi na psy
Marcin napisał/a:
był klimat przeniesiony razem z DJ'em ze starego Miami..porażka..no ale jestem odosobnionym przypadkiem i musze się wypowiedzieć..
I znowu sprzeczne opinie. Po raz kolejny widać że niestety nie każdy może być usatysfakcjonowany.
Marcin napisał/a:
Kolego, byłem ostatnio w piątek i sobote. Było 100x lepiej, przecież nie ma to być dyskoteka, tylko klub gdzie ludzie przyjda porozmawiać itp (a rozmawiać się nie dało...).
Chyba, że się myle i ten klub ma stać się dyskoteką...n/c
Kolega chyba myli KLUB z KLUBOKAWIARNIĄ
brek napisał/a:
W Miami byłem kilka razy bo raczej przebywam w Łodzi ,ale nie moge powiedzieć bo za dawnych czasów kiedy by się tam nie weszło to ludzi był full i każdy super się bawił.
Jeśli chodzi o głośną muzyke to w 95% małych klubów nie da sie swobodnie rozmawiać, ale to jest cena jaką trzeba zapłacić za klimat.Nie ma możliwości wydzielenia parkietu i to jest ten minus tego lokalu a wydaje mi się że jeżeli była by cicho muzyka to nawet nie chciało by mi się wyjść na parkiet.
Mało osób było siedzących ,większość się bawiła a to o czymś świadczy..
Tutaj zgadzam się w 100%. Wszystkim nie dogodzimy i powoli zaczynam przyzwyczajać się do tej mysli.
Aha- co do stolików - rzeczywiście nie wyszły w 100% tak jak mialo byc. Ale zrozumcie mnie - nie wyłoże kolejnych kilku lub kilkunastu tysięcy zł na nowe stoliki. Przynajmniej nie teraz.
Aha- co do stolików - rzeczywiście nie wyszły w 100% tak jak mialo byc. Ale zrozumcie mnie - nie wyłoże kolejnych kilku lub kilkunastu tysięcy zł na nowe stoliki. Przynajmniej nie teraz.
a co z nimi nie tak jest?mis ie podobają i krzeselka są bardzo wygodne nie tak jak w ex-tango
No i red bylem dzisiaj tj sobota....bylo nielze naprawde muzyka niezla rap przeplatany z "techno" i nie tak masakrycznie jak w piatek, naprawde imprezy w soboty są u Was niezle tylko ze dzis ludzi nie bylo za wiele....
...nie dogodzisz wszystkim...ale jak bedzie tak jak jest co sobota to ja sie pisze:)
Basia jak tobie sie tango podobalo - to nie mamy o czym gadac
Red - wiem ze nie dogodzisz - ale zrob cos innego niez wszedzie tylko dzieki temu ten lokal sie odbije ...
Hmm pytanie jeszcze 1 - kogo bierzecie za DJ-a ? Kolesia ktory gra muzyke z CD .... hmmm to ja mam inne podejscie do tego tematu ...
Na imprezie nie bylem wiec sie nie wypowiadam ale RED jak nie zrobisz nic to niedlugo beda przychodzic do klubu liudzie na piwo a po pol roku tylko dzieciarnia ..... a tak naprawde kase zostawia Ci starsi Ci ktorzy sie beda dobrze bawic i ktorzy beda przychodzic . Z malolatow to sie dlugo nie utrzymasz A niestety starsi maja wieksze wymagania .
Hmm pytanie jeszcze 1 - kogo bierzecie za DJ-a ? Kolesia ktory gra muzyke z CD .... hmmm to ja mam inne podejscie do tego tematu ...
To bardzo ciekawy wyznacznik jakości DJa - jesli gra z CDków to jest kiepski. Bez komentarza. Poza tym lokal działa raptem od 3 tygodni a wy już chcielibyście nie wiadomo jakich cudów.
COMBIT napisał/a:
A niestety starsi maja wieksze wymagania
Czyzby starsi wymagali muzyki z gramofonów?? Ciekawe...
Innego klimatu a nie grania z gramofonow ... niektorzy przyjda w tygodniu na jedzenie jak ja ale jak sie nastawiasz na imprezy to musisz cos zmienic .... albo zmienisz to imprezami albo cenami ... Odsylam do konkurecji Klimczakowa na poczatku miala ceny hmmm dla mnie w normie ale zeby nie bylo malolatow w lokalu cene piwa ostanio podniosla do 7 zl wiec co przyjda na jedzenie - NIE Tak naprawde CI ktorzy przyjda zostawiam tam 10 razy tyle kasy i nie beda mowili ze za glosno jest ... Poszukaj pomyslu w tym zeby lokal czym sie wyroznial tez w tygodniu bo inaczej to niewiem jak dlugo zamierzasz dokladac do tego biznesu
Bylem na jednym piwku. Dziwnie tak troche przy wejsciu, szatnia po lewej, nikogo nie ma, nie wiedzialem czy wejsc z kurtka czy samemu sie obsluzyc. Upic sie tylko mozna jak sie ma kase 5zl za Heinekena to troche duzo a tym bardziej maly jest nieoplacalny bo kosztuje 4,50. W stosunku do objetosci maly powinien kosztowac 3zl. Lokal urzadzony ladnie, ale jak poprzednicy - za jasno zdecydowanie. I to nie wina oswietlenia, tylko kolorystyki. Te czerwone boxy widzialbym na czarnej scianie. Graficznie by sie prezentowaly (słowo wymoderowano) a co za tym idzie nadaloby to klimatu. Te krzeselka przy stolikach tez jakos tak nie ten teges. Pierwsze drzwi do toalet jakos bym oznakowal, bo mozna sie pomylic i wejsc na kuchnie jak sie jest pierwszy raz. Muzyka nie przeszkadzala, leciala sobie w tle, nie zwracalem uwagi, co znaczy ze pod tym wzgledem bylo OK. No i ten sufit w styropianowe jajka. Nie wiem jaka byla koncepcja, ale jesli nie chcecie przyciemnic scian to chociaz przyciemnijcie sufit i zrezygnujcie z tego, ktory jest w tej chwili. Fajne motywy w postaci zdjec. Tylko jesli mialbym sie czepiac to niekonsekwencji w stylu: na jednym Lourer z Flipa i Flapa, na drugim John Lenon, na trzecim ktos zupelnie inny. Po prostu wyglada to tak jakby sie trafily przypadkowe postery. Ciezko sie do boxow wchodzi - stoliki wg mnie powinny miec nogi w srodku a nie na zewnatrz. Z zewnatrz powinno bardziej rzucac sie w oczy, bo kolega stwierdzil, ze idziemy na piwo do meblowego. No i podloga za rowna i za jednolita bo barmanka musiala uzyc dwoch rak zeby noz z niej podniesc To tyle na uwag na goraco. Moja wypowiedz to nie negowanie, tylko to co mi sie rzucilo w oczy, co mi sie widzi a co nie Aha no i chyba widzialem reda
_________________
MATRIX [Usunięty]
Wysłany: 2005-11-14, 11:29
Marcin napisał/a:
No i red bylem dzisiaj tj sobota....bylo nielze naprawde muzyka niezla rap przeplatany z "techno"
po pierwsze Kolego dziwne bo Cię nie widziałem.. po drugie nie było muzyki techno tylko lata 80' 90'..po trzecie impreza była również bardzo fajna ,tak jak i w piątek sporo tych samych osób
[ Dodano: 2005-11-14, 11:33 ]
COMBIT napisał/a:
Basia jak tobie sie tango podobalo - to nie mamy o czym gadac
Basia nie pisała nigdzie że w tango jej się podobało...i tak się powstają plotki..
[ Dodano: 2005-11-14, 11:55 ]
COMBIT napisał/a:
Hmm pytanie jeszcze 1 - kogo bierzecie za DJ-a ? Kolesia ktory gra muzyke z CD .... hmmm to ja mam inne podejscie do tego tematu ...
Twój problem ! Jeśli chodzi o granie z CD to ma wiele plusów gdyż o wiele szybciej nowość się pojawia na cd niż na vinylu, kolejna sprawa to kwestja kasy jaką klub może dj. zapłacić, nikt nie będzie dokładał do interesu i grał z czarnej płyty tylko dla tego że komuś się coś w cd się nie podoba.
hmm... pozatym ludzie w Wieluniu chcieli by chodzić do klubów , pić piwo zadarmo a impreze mieć na najwyzszym poziomie czasami wyzszym niż w Łodzi czy Wrocławiu ..
Polecał bym ci przeczytać wypowiedzi kilku najlepszych dj na temat cd..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum